Witam!
Zaczynam mały projekt. Trudność większości forów polega na tym, że większość osób piszących to osoby, które mają problemy z tematem forum. Więc po prostu napiszę w tym wątku moje osobiste doświadczenia, niezależnie od tego, czy są one pozytywne czy negatywne. Mam nadzieję, że będę pisał o tym tylko raz w roku, żeby cię informować. Pisząc pocztę mam swoje KVA od września i tylko teraz piszę, aby zapobiec efektowi, że jesteś całkowicie entuzjastycznie nastawiony do nowego obiektu pożądania na początku.
Ale teraz do tematu.
Jak napisałem, kupiłem MWIP we wrześniu 2014 roku. Po długich rozważaniach przestawiłem się z systemu Nespresso na KVA. Spędziłem też sporo czasu zajmując się różnymi MWIP-ami i utknąłem z Miele CM 6100. Ponieważ wkrótce miałem zamiar kupić nowy model (najwyraźniej tylko nieco inny), udało mi się kupić MWIP "bardzo tanio" i wykupić pięcioletnią gwarancję (w międzyczasie nowy model został już wydany).
Miele KVA jest - moim zdaniem - bardzo dobrze zaprojektowana. Ma wiele praktycznych pomysłów i (z kilkoma wyjątkami, do których przyjdę później) jest łatwy do sprzątania. Przede wszystkim, kawa z niej smakuje bardzo dobrze.
Dobrymi pomysłami są np. otwór wlewowy do pojemnika na wodę. Ponadto - co było dla mnie ważne - prawie wszystko można higienicznie umyć w zmywarce.
Ale jest też kilka nie tak wielkich rzeczy.
- Na przykład, w dolnej części zaparzacza znajduje się trudny do oczyszczenia obszar, w którym znajdują się wilgotne fusy z kawy. Dotyczy to również małego "przedziału" w maszynie, który znajduje się za urządzeniem piwowarskim. Obydwa można czyścić za pomocą patyczka do uszu, przy czym można również wcisnąć szmatkę do komory, ale ja nadal wstępnie czyszczę za pomocą patyczka do uszu. W sumie, potrzebuję zaledwie 15 minut na cotygodniowe sprzątanie.
- Podczas wyjmowania pojemnika na fusy i wanienki zbierającej wysokość tylnej pokrywy jest niepraktyczna, ponieważ jest ona tak wysoka, że nie mieści się pod wylewką, która jest wciągana aż do samego dołu. Dlatego wylot musi być za każdym razem przesunięty do góry.
- Pokrywa zbiornika na wodę nie pasuje do solidnie zbudowanego urządzenia. Wygląda to trochę słabo - czy wytrzyma całe życie urządzenia... Rzućmy okiem.
- Poza tym, wiadomość o odkamienianiu jest irytująca. Ostatnie 50 okładek przed rozpoczęciem odkamieniania jest odliczane za każdym razem i trzeba je potwierdzić przyciskiem "OK". W pewnym momencie wiesz, że niedługo będzie należał się
Oto jeszcze kilka kluczowych danych
: Okładki do momentu odtłuszczenia zaparzacza (tabletki czyszczącej): 200 okładek
do momentu odkamieniania się urządzenia: do tej pory należne przy 735 okładkachZużycie
na jedną okładkę (często używa się kawy (Lungo) i zwiększono do tego
standardową ilość mielenia): 11,32 g na
okładkęPoprzednio: 1060 (po otwarciu ostatniego opakowania kawy
) Początkowe wyposażenie obejmuje 250 g kawy (Illy), tabletki czyszczące dla 2000 okładek i dwie tabletki do odkamieniania dla 1470 okładek.
W razie pytań, jestem do waszej dyspozycji. W
przeciwnym razie umieszczam może raz do roku w wątku, czy były problemy, czy nie.
Jeśli administrator lub mod ma z tym problem, wątek można zamknąć - przecież przesadziłoby, gdyby każdy regularnie pisał
o swoich doświadczeniach...
Nowości
:Próbowałem wielu rodzajów kawy (np. Arabicaffe, Izzo, mała lokalna palarnia (która również sprzedaje się przez I-Net)), ale utknąłem z "mieszanką z supermarketu". Jest to dla mnie co najmniej tak dobre jak lokalna piekarnia, ale tańsze. Ale ponieważ jest to kwestia gustu, nie chcę się w to dalej zagłębiać. Przecież czasami jest duża różnica w smaku pomiędzy różnymi palarniami, więc każdy powinien spróbować różnych odmian.
blisko
Podziel się tym stanowiskiem: